II Rzeczpospolita

Droga do niepodległej Polski

A A A

W tym rozdziale:

Wiek niewoli

Rozbiory Polski

Rozbiory Polski

Proces przezwyciężania kryzysu politycznego Rzeczypospolitej w XVIII w., zapoczątkowany reformami Sejmu Czteroletniego i zwieńczony Konstytucją 3 maja, został przekreślony w 1792 r. Polscy przeciwnicy reform zawiązali konfederację w Targowicy i wezwali carycę Rosji Katarzynę II, by obaliła konstytucję uchwaloną przez suwerenne władze polskie. Wkroczenie wojsk rosyjskich, które uzasadniano obroną złotej wolności szlachty polskiej, doprowadziło do wojny. Zakończono ją w momencie przystąpienia króla Stanisława Augusta Poniatowskiego do konfederacji targowickiej, która stała się synonimem zdrady ojczyzny. Wkrótce Rosja i Prusy dokonały II rozbioru ziem Rzeczypospolitej (I rozbiór nastąpił w 1772 r.). Polska stała się „strzępem państwa” wciśniętym między mocarstwa rozbiorowe i niezdolnym do samodzielnego bytu. Władzę nad tym obszarem objęli targowiczanie oraz rosyjski ambasador Osip Igelström. W 1794 r. wybuchło powstanie, którym dowodził gen. Tadeusz Kościuszko. Próba ratowania niepodległości zakończyła się klęską. W 1795 r. Rosja, Prusy i Austria po raz trzeci podzieliły między siebie ziemie Rzeczypospolitej. Ostatni król Polski, przez cały niemal okres swoich rządów wypełniający wolę Katarzyny II i przyjmujący od niej pieniądze, którego podpis figurował na wszystkich aktach rozbiorowych Polski, abdykował. Dwa lata później zaborcy zdecydowali, że nazwa Królestwo Polskie zostanie na zawsze zniesiona. Szczęsny Potocki – jeden z przywódców Targowicy – po III rozbiorze pisał w liście do innego zdrajcy, Seweryna Rzewuskiego, że upadek Polski jest nieodwracalny, a każdy dawny Polak musi wybrać sobie nową ojczyznę; sam oświadczył, że już na zawsze będzie Rosjaninem. Przeciwnik targowiczan, polityk Józef Wybicki, porównywał upadek Polski do upadku Kartaginy.

Powstanie listopadowe

Bitwa pod Iganiami według wyobrażenia Georga Benedikta Wundera. polona.pl

Przyszłość zadała jednak kłam tym opiniom. Wybicki wkrótce napisał we Włoszech pieśń, zaczynającą się od słów „Jeszcze Polska nie umarła, póki my żyjemy”. My – czyli ci, którzy nie godzili się na niewolę i zamierzali upomnieć się o niepodległość zbrojnie. Gdy pewna część Polaków – zgodnie ze słowami Potockiego z listu do Rzewuskiego – pogodziła się z upadkiem Polski, wybrała sobie nową ojczyznę i robiła kariery w gabinetach i alkowach zaborczych dworów, inni (w tym synowie obydwu targowiczan – Włodzimierz Potocki i Wacław Rzewuski) czynem im zaprzeczali. Bili się o niepodległość w Legionach Polskich gen. Jana Henryka Dąbrowskiego, powstałych we Włoszech przy poparciu Francji, a później w czasie wojen napoleońskich. W powstałym w 1815 r. Królestwie Polskim dążyli do zachowania jego autonomii i występowali przeciw łamaniu konstytucji przez carów. Walczyli z Rosją w powstaniu listopadowym i tworzyli Wielką Emigrację. We wszystkich trzech zaborach prowadzili działalność spiskową zmierzającą do wywołania walki powstańczej, która często kończyła się zesłaniem konspiratorów na Syberię bądź uwięzieniem w pruskiej lub austriackiej twierdzy. Po raz kolejny podnieśli sztandar walki o niepodległość w 1863 r. Wybuchło wówczas powstanie styczniowe, które podobnie jak zryw listopadowy z 1830 r. było wymierzone przeciw Rosji.

Udział w walce zbrojnej o niepodległość Polski wymagał determinacji i gotowości do narażania się na śmierć bądź represje. Był wyborem nielicznych przedstawicieli wszystkich warstw społeczeństwa dawnej Rzeczypospolitej, głównie jednak polskiej szlachty. Większość mieszkańców ziem polskich pozostawała dla sprawy niepodległości – nawet przy pewnej sympatii – obojętna. Część ograniczyła się do pielęgnowania polskiej tradycji, języka i kultury, ale większość – głównie chłopi – musiała sobie narodowość dopiero uświadomić; jak napisał działacz niepodległościowy i krytyk literacki epoki romantyzmu Maurycy Mochnacki – uznać się w swoim jestestwie.

Niepokorni

Upadek powstania styczniowego w 1864 r. oraz klęska Francji (uznawanej przez Polaków ze znaczną przesadą za sprzymierzeńca) w wojnie z Prusami w 1871 r. sprawiły, że sprawa polska przestała być problemem polityki międzynarodowej. Wydarzenia te usunęły w cień zwolenników powstańczej walki o niepodległość. W działaniach Polaków zaczęła dominować praca organiczna, której celem był wszechstronny rozwój gospodarczy i likwidacja zacofania cywilizacyjnego ziem polskich. Jej uczestnicy byli zdecydowani trwać przy polskości oraz obronić i rozszerzać stan posiadania w sferze gospodarki i kultury, ale rezygnowali z walki o suwerenność. Następne pokolenie odrzuciło jednak apolityczne hasło pracy organicznej. W latach dziewięćdziesiątych XIX w. na ziemiach polskich zaczęły kształtować się nowoczesne ruchy ideowe, które z czasem stały się fundamentem polskiego życia politycznego: ruch socjalistyczny, narodowy, powstały nieco później w Galicji ruch ludowy oraz chrześcijańsko-demokratyczny na Śląsku. Działacze tych środowisk wywodzili się z młodej inteligencji polskiej nazwanej pokoleniem „niepokornych” – ponieważ nie zgadzali się na bierność wobec niewoli.

Józef Piłsudski

Fotografia z lat ok. 1915–1918. Nad lewą kieszenią widoczna odznaka I Brygady Legionów. Biblioteka Kongresu

Socjaliści pojawili się na ziemiach polskich na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XIX w., ale decydującym momentem w ich działalności okazało się powołanie w 1892 r. na zjeździe w Paryżu Polskiej Partii Socjalistycznej. W kierownictwie PPS, która w następnym roku zaczęła działalność w kraju, na czoło wysunął się Józef Piłsudski . Piłsudski i inni działacze partii byli przekonani, że naród może rozwijać się prawidłowo jedynie we własnym państwie. Dlatego celem PPS stała się walka o niepodległą Polskę o ustroju socjalistycznym i demokratycznym.

Roman Dmowski

Roman Dmowski

Ruch narodowy zaczął się kształtować na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XIX w. W 1893 r. powołano tajną Ligę Narodową, której przywódcą został Roman Dmowski . W kierownictwie Ligi znaleźli się również działacze, którzy zerwali z ideami socjalistycznymi. Dla tego ugrupowania najwyższą wartością był naród; jego działacze uważali, że Polacy muszą uświadomić sobie własną odrębność i bronić prawa do swobodnego rozwoju, zgodnego ze swoim interesem narodowym. Liga sformułowała hasło wspólnoty narodowej Polaków niezależnie od dzielących ich granic państw zaborczych. Było to niezwykle ważne w czasie, gdy znaczna część społeczeństwa polskiego uważała się za przynależną do społeczności państwa zaborczego, w którym przyszło jej żyć. Narodowcy odwoływali się też do wszystkich Polaków, niezależnie od pochodzenia społecznego. Program ideowy tego środowiska wyrażała opublikowana w 1903 r. książka Dmowskiego Myśli nowoczesnego Polaka.

Idee PPS zdobyły popularność wśród znacznej części robotników i inteligencji, narodowcy natomiast potrafili zyskać zwolenników we wszystkich grupach społecznych. Przez dłuższy czas jednak obydwa nurty polityczne miały znikomy wpływ na społeczeństwo polskie. W zaborze rosyjskim ze względu na stan wojenny, obowiązujący od czasów powstania styczniowego, nie można było prowadzić jawnej działalności politycznej. Bardziej sprzyjające warunki istniały w zaborze pruskim, gdzie jednak polityka germanizacyjna wymuszała na Polakach obronę stanu posiadania, a przez to solidaryzm i działania ponadpartyjne. Z czasem zdecydowane wpływy na tym obszarze zyskali narodowcy. Najkorzystniejsze warunki panowały w zaborze austriackim, gdzie dzięki autonomii galicyjskiej mogło rozwijać się w sposób nieskrępowany polskie życie polityczne i kulturalne. Legalnie działały tam Polska Partia Socjalno-Demokratyczna z Ignacym Daszyńskim na czele, Stronnictwo Narodowo-Demokratyczne (działaczy narodowych zaczęto odtąd nazywać narodowymi demokratami, a ich ruch polityczny określano endecją) oraz Polskie Stronnictwo Ludowe (w którym na czoło wysunął się Wincenty Witos ). Na rozwój świadomości narodowej we wszystkich zaborach wpłynęła jednak nie tylko działalność polityczna. Ważną rolę odegrała twórczość Henryka Sienkiewicza, piszącego „ku pokrzepieniu serc” o wielkości dawnej Rzeczypospolitej, którego chłopi witali słowami „Tyś nas zrobił Polakami”, malarstwo Jana Matejki, a w wypadku inteligencji – budzące dumę z przeszłości Polski prace historyczne Szymona Askenazego . Nieocenione zasługi w uświadomieniu narodowym chłopów mieli polski nauczyciel i ksiądz.

Do przełomowych wydarzeń w polskim życiu politycznym doszło w czasie rewolucji, która rozpoczęła się w 1905 r. i ogarnęła całą Rosję, w tym również Królestwo Polskie. Zarówno socjaliści, jak i narodowcy rozpoczęli swobodniejszą niż dotąd działalność i zyskali znacznie większe wpływy. Narodowi demokraci uznali, że istniejąca sytuacja polityczna nie daje szans zdobycia niepodległości, a zbrojne powstanie przyniosłoby tylko kolejną klęskę. Za możliwe uważali natomiast dążenie do autonomii, na kształt istniejącej w dawnym Królestwie Polskim. Dlatego wzięli udział w wyborach do Dumy, aby w parlamencie rosyjskim móc wpływać na politykę władz wobec Polaków. Za główne zagrożenie dla polskich interesów narodowych uznali antypolską politykę niemieckich władz zaborczych. Drugiego przeciwnika narodowcy zaczęli dostrzegać w ludności żydowskiej, zamieszkującej ziemie polskie. Nasilający się konflikt społeczny między Polakami a Żydami wynikał z krytykowanej przez Polaków nadmiernej liczby ludności żydowskiej w miastach (sięgającej czasami 40 proc.), rywalizacji gospodarczej, izolacji obu społeczności spowodowanej różnicami językowymi, religijnymi i obyczajowymi. Konflikt narastał również z powodu sterowanego przez władze rosyjskie napływu Żydów z Rosji, których nazywano Litwakami. Nie znali oni języka polskiego i byli uważani zarówno przez Polaków, jak i Rosjan za czynnik sprzyjający rusyfikacji ziem polskich. Przed wybuchem I wojny światowej narodowcy wezwali do bojkotu gospodarczego Żydów w zaborze rosyjskim. Nie doszło natomiast na ziemiach polskich do pogromów ludności żydowskiej, częstych w państwie rosyjskim i nienapotykających zdecydowanych przeciwdziałań władz.

"...przyszłość należy tylko do tych, którzy umieją o swe prawo walczyć."

Rosję narodowcy traktowali niechętnie i przeciwstawiali się polityce rusyfikacji, jednak byli przekonani, że nie zagraża ona tak poważnie Polakom, jak Niemcy i Żydzi. W praktyce działania narodowców, prowadzone w imię realizmu politycznego, skłaniały się ku postawie lojalistycznej wobec zaborców. Wzbudziły one sprzeciw części działaczy i doprowadziły do podziałów w tym obozie politycznym. Taktyka przyjęta przez Dmowskiego nie przyniosła zresztą spodziewanych sukcesów. Do wybuchu wojny władze rosyjskie prowadziły wrogą politykę wobec Polaków. Świadczyło o tym m.in. przyłączenie Chełmszczyzny do generałgubernatorstwa kijowskiego, wobec czego narodowi demokraci byli bezsilni.

"To nie sentymentalizm, nie mazgajstwo, to zwyczajne człowieczeństwo."

W czasie rewolucji 1905 r. do rozłamu doszło również w PPS. Działacze związani z Piłsudskim – tzw. starzy, dla których priorytetem była walka o niepodległą Polskę, utworzyli PPS-Frakcję Rewolucyjną. Natomiast zwolennicy współpracy z socjaldemokracją rosyjską, którzy przeciwstawiali się w ogóle istnieniu odrębnego państwa polskiego – tzw. młodzi, stworzyli PPS-Lewicę i odtąd ściśle współdziałali w zwalczaniu idei niepodległościowej z inną skrajną partią lewicową – Socjaldemokracją Królestwa Polskiego i Litwy. Po rozłamie w PPS Piłsudski i jego zwolennicy przenieśli swoją działalność do zaboru austriackiego. W następnych latach stali się głównymi rzecznikami stworzenia siły zbrojnej, która w odpowiednim momencie miała przystąpić do walki z Rosją o niepodległość Polski.

W programie polskich niepodległościowców, nazywanych też irredentystami, idee socjalistyczne nabierały stopniowo charakteru umownego, a z czasem ustąpiły umiarkowanie lewicowym i bardzo ogólnym hasłom demokratycznym. W 1908 r. Kazimierz Sosnkowski z inspiracji Piłsudskiego utworzył tajny Związek Walki Czynnej. Wkrótce powstały jawnie działające stowarzyszenia Strzelec i Związek Strzelecki, które miały prowadzić szkolenie wojskowe młodzieży.

"Jedynie pięść uzbrojona..."

Podobne związki strzeleckie zaczęły tworzyć również organizacje niepodległościowe związane z grupami wywodzącymi się z Ligi Narodowej (Polskie Drużyny Strzeleckie) oraz ruchu ludowego (Drużyny Bartoszowe). W 1912 r. niepodległościowcy powołali Polski Skarb Wojskowy i Komisję Tymczasową Skonfederowanych Stronnictw Niepodległościowych jako swoje przedstawicielstwo polityczne. Jednak wpływ tego środowiska na społeczeństwo polskie, nawet w zaborze austriackim, okazał się nikły. Większość Polaków albo nic nie wiedziała o galicyjskich irredentystach, albo była nastawiona do nich obojętnie lub niechętnie, sprowadzając idee niepodległościowe do romantycznych mrzonek.

Materiały uzupełniające:

Ignacy Paderewski
90 sekund historii
Pan Roman - 70. rocznica śmierci Romana Dmowskiego
Dodatki do prasy – „Niezależna Gazeta Polska”
Grzechy endecji
Pamięć.pl 2012/09
Socjalizm po polsku
Biuletyn IPN 2011/7

Sprawa polska – od nieistnienia do warunku pokoju europejskiego

Kiedy wybuchła I wojna światowa, jeden ze współpracowników Józefa Piłsudskiego, Michał Sokolnicki, zapisał: „Nikt na całym świecie Polski nie chce”. Premier brytyjski Herbert Asquith mówił krótko przed wojną wybitnemu pianiście i orędownikowi sprawy polskiej na Zachodzie Ignacemu Paderewskiemu: „Nie ma żadnej nadziei na przyszłość dla Ojczyzny Pana”. Oznaczało to, że w chwili wybuchu wojny sprawę polską uważano w Europie za wewnętrzny problem zaborców: Rosji, która z Francją i Wielką Brytanią znalazła się w obozie ententy, oraz walczących z tym sojuszem państw centralnych – Niemiec i Austro-Węgier. Niezależnie od tego dowództwa wojujących ze sobą na ziemiach polskich armii państw zaborczych chciały zapewnić sobie przychylność Polaków. Rosjanie wydali odezwę, w której odwołali się do odwiecznej, rzekomo wspólnej walki Słowian z agresją germańską i obiecywali zjednoczenie ziem polskich „swobodnych w wierze, języku i samorządzie”. Deklaracja nie miała żadnej wartości. Wydał ją stryj cara Mikołaja II – Mikołaj Mikołajewicz – wódz naczelny armii rosyjskiej (później utracił to stanowisko). Jeszcze bardziej ogólnikowe obietnice składały państwa centralne, ograniczając się do wezwania do walki ze wschodnim barbarzyństwem.

Z tej trudnej sytuacji zdawali sobie sprawę przywódcy dwóch głównych polskich obozów politycznych, z których narodowodemokratyczny reprezentował orientację antyniemiecką, a irredentystyczny – antyrosyjską. Dmowski poparł państwa ententy, które walczyły z Niemcami. Liczył na zjednoczenie wszystkich ziem polskich przez Rosję, w następstwie czego Polska miałaby szansę odzyskania niepodległości. Wybuch wojny nie wpłynął jednak na zmianę polityki rosyjskiej wobec Polaków, którzy zarówno przez administrację carską, jak i elity polityczne byli uznawani za część społeczeństwa rosyjskiego. W czerwcu 1915 r. francuski korespondent opisał scenę zaobserwowaną w pałacu rosyjskiego gubernatora w Lublinie. Gdy jedna z petentek zwróciła się ze swoją prośbą w języku polskim, gubernator odpowiedział z gniewem, że są w Rosji i należy się zwracać do niego po rosyjsku. Opanowanie Królestwa Polskiego przez państwa centralne w sierpniu 1915 r. nie zmieniło stosunku władz rosyjskich do polskich aspiracji. W tej sytuacji Dmowski, którego działania w Rosji nie przyniosły rezultatów, wyjechał na Zachód, gdzie aż do rewolucji lutowej (1917 r.) bezskutecznie starał się zainteresować władze francuskie i brytyjskie sprawą polską.

Piłsudski, zgodnie z przedwojennymi deklaracjami, stanął po stronie państw centralnych, nie wykluczał jednak zmian kierunku działania w przyszłości. Za Austrią opowiedziały się również istniejące w tym państwie polskie stronnictwa polityczne. Liczyły one, że ziemie zaboru austriackiego zostaną połączone z Królestwem Polskim i staną się trzecim członem monarchii austro-węgierskiej. Zorganizowane i dowodzone przez Piłsudskiego oddziały strzeleckie za zgodą Austrii i Niemiec na początku sierpnia 1914 r. wkroczyły na teren Królestwa Polskiego, aby wywołać powstanie przeciw Rosji. Próba ta zakończyła się fiaskiem. Żołnierze Piłsudskiego nie zyskali poparcia społeczeństwa polskiego, które wezwanie do walki o niepodległość przyjmowało obojętnie, a bywało, że niechętnie. Akcję niepodległościową strzelców potępił biskup kielecki Augustyn Łosiński. Kiedy w pierwszych dniach pobytu strzelców na Kielecczyźnie ich kapelan o. Kosma Lenczowski zakończył swoje przemówienie do tłumu zebranego na jarmarku w Słomnikach okrzykiem „Niech żyje Polska”, jak wspominał później, „jedna tylko kobieta staruszka zawołała nieśmiało «Niech żyje» i nie dokończyła. Ktoś ją szarpnął za zapaskę i umilkła”.

Legiony Polskie

Legiony Polskie

Wobec braku poparcia społecznego dla Piłsudskiego Austriacy zdecydowali o włączeniu oddziałów strzeleckich do pospolitego ruszenia, co było równoznaczne z likwidacją tej niepodległościowej formacji. Wówczas jednak Piłsudskiego poparli politycy polscy z zaboru austriackiego, którzy utworzyli Naczelny Komitet Narodowy i za zgodą Austriaków przejęli polityczne zwierzchnictwo nad strzelcami. Tak zaczęto tworzyć Legiony Polskie. Składały się one z najwcześniej powołanej I Brygady, której komendantem był Józef Piłsudski, II Brygady (od 1916 r. dowodzonej przez Józefa Hallera) oraz III Brygady (jednym z jej dowódców był Bolesław Roja). Celem Legionów była walka z Rosją o niepodległość Polski. Początkowo brygady walczyły oddzielnie: I Brygada w Królestwie Polskim i na Podhalu, II Brygada – w Karpatach i na Bukowinie, gdzie legioniści zasłynęli bohaterską szarżą kawaleryjską pod Rarańczą. W walkach na Lubelszczyźnie od lipca 1915 r. uczestniczyła III Brygada, przechodząc chrzest bojowy w bitwie pod Jastkowem. Jesienią 1915 r. Legiony Polskie skoncentrowano na froncie wołyńskim. Do końca września 1916 r. uczestniczyły tam w zaciętych bojach z Rosjanami, m.in. pod Kostiuchnówką, a następnie zostały wycofane do Królestwa Polskiego.

Obojętny stosunek społeczeństwa polskiego do Legionów zaczął się stopniowo zmieniać, wzmacniała się również wiara w wywalczenie niepodległości. Męstwo i ofiarność okazane przez legionistów dowodziły, że walczą oni nie o zwycięstwo państw centralnych, ale o niepodległe państwo polskie, Piłsudski zaś uważa sojusz z Niemcami i Austro-Węgrami za doraźny. W 1915 r. komendant I Brygady zaczął wstrzymywać werbunek do Legionów i tworzyć Polską Organizację Wojskową – tak jak Legiony mającą na celu walkę o niepodległość, ale działającą w konspiracji. Następnie zażądał od państw centralnych, które latem 1915 r. wyparły Rosjan z Królestwa, by określiły swój stosunek do sprawy polskiej. Działaniom Piłsudskiego sprzyjała przedłużająca się wojna i straty ponoszone przez walczące ze sobą państwa. 5 listopada 1916 r. monarchowie Niemiec i Austro-Węgier wydali akt, w którym zapowiadali, że z ziem zaboru rosyjskiego zostanie utworzone państwo polskie (jako monarchia konstytucyjna), jednak nie określili jego granic. Niezależnie od intencji zaborców, którzy zamierzali pozyskać w ten sposób ideowych żołnierzy, by wsparli ich w wojnie z Rosją, akt 5 listopada przekreślił dotychczasową solidarność państw zaborczych w uznawaniu sprawy polskiej za ich wewnętrzny problem. Zaistniała ona na arenie międzynarodowej, gdyż w tej sytuacji również ententa musiała wypowiedzieć się w sprawie Polski.

22 stycznia 1917 r. prezydent Stanów Zjednoczonych (które wkrótce przystąpiły do wojny po stronie ententy), Woodrow Wilson, wydał orędzie, w którym stwierdził m.in., że wszędzie mężowie stanu są zgodni, iż powinna powstać zjednoczona i niezależna Polska. Stanowisko prezydenta było wynikiem zabiegów wybitnego pianisty Ignacego Paderewskiego. Przełomem w sprawie polskiej okazała się rewolucja lutowa 1917 r. w Rosji. Nowe władze rosyjskie wyraziły zgodę na utworzenie niepodległego państwa polskiego z ziem, gdzie Polacy stanowili większość ludności; zastrzegły jedynie, że znajdzie się ono w sojuszu z Rosją. Przystąpiono do formowania jednostek złożonych z Polaków służących dotąd w armii rosyjskiej. Powstały trzy korpusy; najliczniejszym z nich – I Korpusem stacjonującym w rejonie Mińska (obecnie Białoruś) – dowodził gen. Józef Dowbor-Muśnicki.

Zmiana nastawienia władz rosyjskich do aspiracji polskich zmieniła radykalnie możliwość manewru Dmowskiego na Zachodzie. W marcu 1917 r. Dmowski ogłosił memoriał w sprawie odbudowy Polski. 4 czerwca zaczęto tworzyć Armię Polską we Francji (nazywaną od koloru mundurów Armią Błękitną) pod dowództwem gen. Józefa Hallera. W sierpniu w Lozannie w Szwajcarii powstał Komitet Narodowy Polski, którego siedzibę wkrótce przeniesiono do Paryża. Główną rolę odgrywał w nim Dmowski, który ofiarnie prowadził na Zachodzie akcję dyplomatyczną na rzecz niepodległości Polski.

Armia Hallera

Armia Hallera

W tym czasie Piłsudski uzależnił formowanie wojska polskiego u boku państw centralnych od powołania rządu; stanowczo deklarował, że wojsko polskie może podlegać wyłącznie władzom polskim. Ponieważ rządy Niemiec i Austro-Węgier odrzuciły te żądania, w lipcu 1917 r. większość żołnierzy i oficerów I i III Brygady Legionów odmówiła złożenia przysięgi na dochowanie wierności sojuszowi z Niemcami i Austro-Węgrami. Wskutek tego „kryzysu przysięgowego” zostali internowani w Szczypiornie i Beniaminowie. Legionistów pochodzących z Galicji wcielono do armii austriackiej i wysłano na front włoski, a Piłsudskiego uwięziono w Magdeburgu. II Brygadę, która złożyła przysięgę, uznając, że konieczne jest zachowanie polskiej siły zbrojnej, przekształcono w Polski Korpus Posiłkowy. Był to koniec epopei Legionów Polskich, przez które przeszło 25 tys. żołnierzy; wielu służyło później w Wojsku Polskim i brało udział w zmaganiach o niepodległość i granice Rzeczypospolitej. W lutym 1918 r. żołnierze Polskiego Korpusu Posiłkowego zaprotestowali przeciw decyzji państw centralnych, które na mocy traktatu w Brześciu przekazały Chełmszczyznę powstającemu państwu ukraińskiemu. Przeszli na rosyjską stronę frontu pod Rarańczą i dołączyli tam do powstałego po rewolucji lutowej II Korpusu Polskiego, na którego czele stanął Józef Haller. W maju 1918 r. korpus, stacjonujący na Ukrainie, stoczył z wojskami niemieckimi bitwę pod Kaniowem, podczas której uległ rozbiciu. Haller szczęśliwie przedostał się do Francji, gdzie objął dowództwo Armii Błękitnej, która wzięła udział w ostatniej fazie walk z Niemcami na froncie zachodnim.

Polski Korpus Posiłkowy

Inspekcja oddziałów Polskiego Korpusu Posiłkowego przez cesarz Austrii Karola I, Bukowina, 10 grudnia 1917 r. Oficer na koniu to prawdopodobnie płk Michał Żymierski, dowódca 2 Pułku Piechoty Legionów i przyszły komunistyczny marszałek Polski. © IWM (Q 112061)

8 stycznia 1918 r. prezydent Wilson wydał orędzie, w którym wymienił czternaście warunków przyszłego pokoju: w punkcie trzynastym uznano konieczność stworzenia niepodległego państwa polskiego z dostępem do morza. Kolejnym, niezwykle istotnym wydarzeniem była deklaracja wersalska wydana 3 czerwca 1918 r. przez premierów Francji, Wielkiej Brytanii i Włoch. Stwierdzono w niej, że powstanie niepodległego państwa polskiego jest warunkiem trwałego pokoju w Europie. Wcześniej w kraju 12 września 1917 r. została powołana przez okupantów niemieckich i austriackich Rada Regencyjna, która miała pełnić funkcję tymczasowej polskiej władzy państwowej. Początkowo sprawowała zwierzchnictwo tylko nad oświatą i sądownictwem. W obliczu nadchodzącej klęski państw centralnych Rada zaczęła dążyć do uniezależnienia się od władz okupacyjnych. 7 października 1918 r. wydała manifest do narodu polskiego, w którym za główny cel Polaków uznała utworzenie niepodległego państwa. Wkrótce Rada przejęła władzę nad nieliczną, sformowaną przez okupantów Polską Siłą Zbrojną i powołała rząd Józefa Świeżyńskiego, który bez zgody Niemców zarządził pobór do wojska polskiego. Rada zwróciła się też do Komitetu Narodowego Polskiego z prośbą o reprezentowanie jej wobec państw ententy. Decyzje te nie przyniosły jednak popularności Radzie Regencyjnej w społeczeństwie. Krytykowano ją za zależność od władz okupacyjnych i konserwatywny charakter polityczny.

Okupacja terenów polskich przez państwa centralne

Okupacja terenów polskich przez państwa centralne

27 października w Krakowie powstała Polska Komisja Likwidacyjna, którą kierowali Ignacy Daszyński i Wincenty Witos. Przejęła ona władzę w zachodniej części zaboru austriackiego (także na Śląsku Cieszyńskim). PKL podjęła uchwałę, że ziemie zaboru austriackiego są częścią państwa polskiego. Cztery dni później oddziały polskie, nad którymi dowództwo objął gen. Bolesław Roja, przejęły bezkrwawo z rąk Austriaków władzę w Krakowie i rozszerzyły ją szybko na całą Małopolskę Zachodnią; nie udało się to we wschodniej części Małopolski, którą opanowali Ukraińcy. Polacy stawili Ukraińcom opór początkowo tylko we Lwowie, gdzie 1 listopada 1918 r. rozpoczęły się zacięte walki. W Królestwie Polskim w pierwszych dniach listopada POW, przy dużym poparciu społecznym, bezkrwawo zniosła okupację austriacką. 7 listopada w Lublinie lewica niepodległościowa z PPS na czele, wspierana przez POW, utworzyła Tymczasowy Rząd Ludowy Republiki Polskiej pod przewodnictwem Ignacego Daszyńskiego .

10 listopada 1918 r. do Warszawy przybył Józef Piłsudski, przed którym klęska państw centralnych otworzyła bramy więzienne. Powrót komendanta I Brygady Legionów do kraju zbiegł się z zawieszeniem broni między Niemcami a ententą 11 listopada, które zakończyło I wojnę światową i równocześnie okazało się początkiem tworzenia polskiej państwowości. Jednak nie był to proces łatwy.

 

Materiały uzupełniające:

Pan Roman - 70. rocznica śmierci Romana Dmowskiego
Dodatki do prasy – „Niezależna Gazeta Polska”
Mamy niepodległość
Dodatki do prasy – "Dziennik"
Zerwane pęta
Biuletyn IPN 2008/11-12
Następny rozdział

Budowa niepodległej Polski (1918–1921)

© 2015 Biuro Edukacji Publicznej IPN. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Autorzy publikacji: Adam Dziurok, Marek Gałęzowski, Łukasz Kamiński, Filip Musiał
Koordynator projektu: Tomasz Ginter (tomasz.ginter@ipn.gov.pl)
Potrzebujesz
wersji
drukowanej?