Rozbiór Polski przez Niemcy i ZSRS nie został uznany przez inne państwa i nie przerwał ciągłości prawnej państwa polskiego. Na mocy konstytucji powstały we Francji władze polskie z prezydentem Władysławem Raczkiewiczem i premierem Władysławem Sikorskim na czele, który został również Naczelnym Wodzem odbudowywanej armii polskiej. Podstawą finansowania władz polskich na uchodźstwie były wywiezione z kraju złoto Banku Polskiego i środki z Funduszu Obrony Narodowej oraz kredyty od rządów sojuszniczych. Rząd RP, z siedzibą w Paryżu, a następnie Angers, tworzyli przede wszystkim politycy Polskiej Partii Socjalistycznej, Stronnictwa Ludowego, Stronnictwa Narodowego oraz nielicznego Stronnictwa Pracy (uchodzącego za zaplecze polityczne gen. Sikorskiego). Były to ugrupowania dotychczas stojące w opozycji do rządzących krajem piłsudczyków; ministrem spraw zagranicznych został August Zaleski. Słabością rządu była przypadkowość części jego członków – główne kryterium stanowiły nie kompetencje, lecz przynależność do przedwojennej opozycji lub grona politycznych zwolenników i przyjaciół gen. Sikorskiego.
W listopadzie 1939 r. prezydent Raczkiewicz zgodził się na konsultowanie z premierem wszystkich swoich decyzji, wynikających ze znacznych uprawnień, jakie nadawała mu obowiązująca konstytucja. Umowa paryska (jak nazwano to porozumienie), niezgodna z literą konstytucji, która nie dawała prezydentowi możliwości dowolnej zmiany ustawy zasadniczej, była wyrazem dobrej woli Raczkiewicza, związanego wcześniej z piłsudczykami. Między prezydentem a premierem szybko doszło jednak do sporu, gdy Raczkiewicz – wbrew oczekiwaniom gen. Sikorskiego – wyznaczył na swojego następcę gen. Kazimierza Sosnkowskiego , przybyłego do Paryża po wrześniowych bojach. W grudniu 1939 r. decyzją prezydenta utworzono Radę Narodową RP (jako organ doradczy władz polskich na uchodźstwie), do której powołano głównie przedstawicieli ugrupowań tworzących koalicję rządową. Przewodnictwo rady objął Ignacy Paderewski. Wiceprzewodniczącymi zostali dawny więzień brzeski Herman Lieberman z PPS, prezes SN Tadeusz Bielecki oraz wyrastający na przywódcę ruchu ludowego Stanisław Mikołajczyk.
Rząd polski na uchodźstwie znalazł się w trudnej sytuacji politycznej. Państwa zachodnie, mimo iż nie podejmowały działań militarnych, pozostawały formalnie w stanie wojny z Niemcami, której celem było przywrócenie niepodległości państwa polskiego. Inne stanowisko zajęły w konflikcie Polski z ZSRS. Mimo czynionych starań rządowi RP nie udało się uzyskać stanowczego poparcia sprzymierzeńców w tej sprawie. W czasie rozmów z przywódcami Wielkiej Brytanii premierowi Sikorskiemu dano do zrozumienia, że mimo obowiązującego sojuszu Polska nie może liczyć na zagwarantowanie przez Brytyjczyków przywrócenia granicy wschodniej sprzed agresji sowieckiej, Anglia nie rozpocznie też z tego powodu wojny z ZSRS. Politycy brytyjscy przypomnieli o wysuniętej w 1920 r. przez Anglię propozycji wyznaczenia granicy wschodniej Polski wzdłuż tzw. linii Curzona. Do propozycji tej odwoływano się później w brytyjskiej korespondencji dyplomatycznej, m.in. radca ambasady brytyjskiej przy rządzie polskim rozważał, czy dla Polski nie byłoby lepiej zrzec się większości terytorium za linią Curzona dla zapewnienia sobie bezpieczeństwa w przyszłości i uregulowania na zawsze stosunków z ZSRS. Podobne stanowisko zajęła dyplomacja francuska.
Rząd gen. Władysława Sikorskiego podczas posiedzenia.
W pierwszych miesiącach pobytu władz polskich na uchodźstwie dominowała jednak wiara w szybkie zakończenie wojny i powrót do oswobodzonego kraju. To przekonanie skłaniało do rozpoczęcia rozliczeń z przedwojennymi władzami polskimi, oskarżanymi o spowodowanie klęski we wrześniu 1939 r. Oprócz polityków odpowiedzialnością za przegraną obciążono wielu oficerów WP z rodowodem piłsudczykowskim. Utrudniano im bądź uniemożliwiano przyjazd do Francji z miejsc internowania (głównie na Węgrzech i w Rumunii), a tym, którzy przedostali się na Zachód, odmawiano prawa do służby w wojsku. Niektórych osadzono w Stacji Zbornej WP (a w rzeczywistości obozie odosobnienia) w Cerizay. W działania tego typu osobiście zaangażował się gen. Sikorski. Na emigracji znalazło się wiele osób, które doznały krzywd i szykan od rządzących Polską piłsudczyków. Jednak spór o przyczyny wrześniowej porażki, rozpoczęty przez polityków dawnej opozycji, akcentujący błędy i zaniedbania strony polskiej, tłumaczył w pewnym sensie zachowanie sojuszników Polski, którzy nie wywiązali się z umów wojskowych; umniejszał również wpływ agresji sowieckiej na porażkę. Konflikty wśród Polaków, przenikające do wiadomości zagranicznej opinii publicznej, zamiast dezawuować przedwojenny obóz rządzący, obniżały prestiż władz polskich na obczyźnie, a gorliwość w rozliczaniu poprzednich władz tak skomentował jeden z dyplomatów francuskich: „Śmieszny naród! Przyszli tu jako żebracy i od razu zażądali trybunałów karnych i obozów koncentracyjnych”. Przekonania o decydującej winie przedwojennych władz polskich za wrześniową porażkę nie zmieniła nawet klęska Francji wiosną 1940 r. i w efekcie zniszczenie stworzonej tam armii polskiej – działalność rozliczeniową przeniesiono na Wyspy Brytyjskie.
Najważniejszym przedsięwzięciem podjętym przez władze polskie na uchodźstwie we Francji było odtworzenie wojska polskiego. W ciągu kilku miesięcy zorganizowano ponadosiemdziesięciotysięczną armię, rekrutującą się z polskich emigrantów z Francji oraz żołnierzy, którzy wydostali się z miejsc internowania i okupowanego kraju. Był to osobisty sukces gen. Sikorskiego, zmagającego się z utrudnieniami ze strony francuskiego dowództwa, głównie w kwestii odpowiedniego uzbrojenia. Powstały m.in. dwie dywizje piechoty i brygada kawalerii zmotoryzowanej pod dowództwem płk. Stanisława Maczka. Utworzono również Samodzielną Brygadę Strzelców Podhalańskich, która w kwietniu 1940 r., wspólnie z oddziałami brytyjskimi i francuskimi, wzięła udział w obronie zaatakowanej przez Niemców Norwegii i wykazała się męstwem w bitwie o Narwik.
Polacy w bitwie o Narwik 1940 r.
W obronie Norwegów walczyła polska marynarka wojenna, tracąc w czasie walk kontrtorpedowiec „Grom”. W końcu maja 1940 r. na Morzu Północnym zaginął okręt podwodny „Orzeł” – chluba polskiej floty, który po działaniach na Bałtyku we wrześniu 1939 r., internowany w estońskim porcie, wypłynął stamtąd bez pozwolenia i mimo braku map w październiku dotarł do Wielkiej Brytanii.
ORP „Orzeł” w gdyńskim Porcie Wojennym.
Po agresji niemieckiej na Francję 10 maja 1940 r. jednostki polskie, rozproszone na całej linii frontu, walczyły w odosobnieniu. Biły się mężnie pod Lagarde w Lotaryngii, w Alzacji i w Szampanii, a polscy lotnicy – na francuskim niebie. W chwili klęski Francuzów uległy rozbiciu – jak Brygada Podhalańska walcząca w Bretanii – lub zostały internowane w Szwajcarii. Dopuszczenie do rozdzielenia oddziałów armii polskiej i sposób ich użycia były spowodowane przesadnym optymizmem gen. Sikorskiego w ocenie sytuacji militarnej Francji. W końcu maja Naczelny Wódz twierdził, że „tak w Paryżu, jak i w Londynie postanowienie wytrwania za wszelką cenę do zwycięskiego końca jest mocniejsze niż kiedykolwiek, a morale wojska przedstawia się pierwszorzędnie. W tej sytuacji musimy oczywiście jako Polacy świecić przykładem. Wszystko przemawia za tym, że Niemcy się materialnie i moralnie wyczerpują”. 7 czerwca sądził, że mimo początkowych niepowodzeń sytuacja na froncie jest stabilna, a sojusznicy Polski wyłonili rządy, które „reprezentują stuprocentową determinację” do dalszej walki. W rzeczywistości głównodowodzący armią francuską gen. Maxime Weygand już 25 maja 1940 r. uznał sytuację za beznadziejną. 14 czerwca Niemcy wkroczyli do niebronionego Paryża, a dwa dni później nowy premier Francji Philippe Pétain zwrócił się do III Rzeszy z prośbą o rozejm.
Wojsko Polskie we Francji w 1940 r.
Błyskawiczna klęska Francji była trudna do przewidzenia, jednak bezkrytyczna wiara premiera RP w to państwo doprowadziła, w chwili jego klęski, do utraty kontroli nad polskim wojskiem i uniemożliwiła ewakuację większości żołnierzy do Wielkiej Brytanii. Odbudowana z trudem armia polska zgodnie z rozkazem gen. Sikorskiego „świeciła przykładem” w czasie walk, ale nie mogąc liczyć na męstwo francuskiego sprzymierzeńca – została rozbita. Sprawdzianem kompetencji władz polskich była także ewakuacja instytucji cywilnych rządu. Odbywała się ona w chaosie, a działalność ministra Jana Stańczyka, jednego z głównych rzeczników obciążania odpowiedzialnością za porażkę wrześniową przedwojennych władz polskich, skomentował sam premier: „Wszyscy wiedzą, że resort opieki społecznej zawiódł we Francji całkowicie w najkrytyczniejszej dla uchodźstwa chwili”.
Po ewakuacji na Wyspy Brytyjskie siedzibą polskiego państwa na obczyźnie stał się Londyn. Utrata armii we Francji doprowadziła do fali krytyki rządu Sikorskiego, w wyniku której w lipcu 1940 r. prezydent odwołał premiera ze stanowiska i powierzył misję stworzenia nowego gabinetu Augustowi Zaleskiemu. Przesilenie rządowe, m.in. dzięki mediacji gen. Sosnkowskiego, ostatecznie zakończyło się jednak kompromisem – Sikorski pozostał prezesem Rady Ministrów. Ponownie przystąpiono do budowy armii, co było zadaniem znacznie trudniejszym, gdyż kadrę mogli stanowić jedynie żołnierze i oficerowie, którzy zdołali przedostać się wcześniej do Wielkiej Brytanii. Utworzono z nich 1 Korpus Polski, jednak aż do 1944 r. główna rola w walce z Niemcami przypadła polskim lotnikom i marynarzom, a także powstałej na Bliskim Wschodzie Brygadzie Strzelców Karpackich, która okryła się chwałą w obronie Tobruku w czasie walk Brytyjczyków z Niemcami i Włochami w Afryce Północnej w 1941 r.
Obrona Tobruku
Doskonale wyszkoleni w kraju lotnicy wykorzystali szansę rewanżu za porażkę w nierównej walce na polskim niebie we wrześniu 1939 r. i przyczynili się do zwycięstwa Brytyjczyków nad niemieckim lotnictwem w bitwie powietrznej o Anglię, toczonej od sierpnia do września 1940 r. Polacy strącili ponad 130 samolotów z łącznej liczby przeszło 1700 maszyn utraconych przez Luftwaffe (straty polskie w walce wyniosły 23 poległych lotników). Szczególnym bohaterstwem odznaczyli się piloci z myśliwskiego Dywizjonu 303, wzbudzając podziw Brytyjczyków, którzy początkowo niezbyt ufali ich umiejętnościom.
Bitwa o Anglię
Polityka okupanta sowieckiego na ziemiach polskich w latach 1939–1941
Polskie Państwo Podziemne: konspiracja wojskowa i cywilna pod okupacją niemiecką i sowiecką
© 2015 Biuro Edukacji Publicznej IPN. Wszystkie prawa zastrzeżone. Autorzy publikacji: Adam Dziurok, Marek Gałęzowski, Łukasz Kamiński, Filip Musiał Koordynator projektu: Tomasz Ginter (tomasz.ginter@ipn.gov.pl) |
Potrzebujeszwersjidrukowanej? |
Gen. Sikorski podpisuje fotografie dla żołnierzy 2. Batalionu Samodzielnej Brygady Strzelców Podhalańskich przed jej wyjazdem na front norweski. Saint-Renan, 21 kwietnia 1940 r. © IWM (HU 109711)
Władysław Sikorski (1881–1943) – generał WP, premier RP. Przed I wojną światową jeden z przywódców Związku Walki Czynnej. Od 1915 r. jako szef Departamentu Wojskowego Naczelnego Komitetu Narodowego popadł w konflikt z Józefem Piłsudskim. Od listopada 1918 r. na wyższych stanowiskach dowódczych w WP, m.in. dowódca 5. Armii podczas bitwy warszawskiej i szef Sztabu Generalnego. Po zabójstwie prezydenta Narutowicza premier i minister spraw wewnętrznych. Od 1928 r. nie pozwolono mu zajmować stanowisk w WP – formalnie pozostawał w dyspozycji ministra spraw wojskowych. W latach trzydziestych związał się z opozycją wobec piłsudczyków, był jednym z sygnatariuszy Frontu Morges. W 1939 r. nie otrzymał przydziału wojskowego; przedostał się do Francji, gdzie 30 września tr. został premierem rządu RP, a następnie również Naczelnym Wodzem. 30 lipca 1941 r. podpisał układ z ZSRS. Zginął w Gibraltarze 4 lipca 1943 r. podczas powrotu z inspekcji Armii Polskiej na Wschodzie. Okoliczności śmierci gen. Sikorskiego nie zostały jak dotąd przekonująco wyjaśnione.
Kazimierz Sosnkowski (1885–1969) – w młodości działał w Polskiej Partii Socjalistycznej i jej Organizacji Bojowej. W 1908 roku utworzył we Lwowie Związek Walki Czynnej – tajną paramilitarną organizację niepodległościową. Był bliskim współpracownikiem Józefa Piłsudskiego. W czasie I wojny światowej kierował sztabem I Brygady Legionów Polskich, walczącej u boku wojsk austro-węgierskich. Przez krótki czas pełnił obowiązki jej dowódcy. W lipcu 1917 roku większość żołnierzy I Brygady odmówiła złożenia przysięgi na wierność cesarzowi Niemiec. Sosnkowski został aresztowany i do listopada 1918 roku był więziony przez Niemców. W czasie wojny z bolszewikami dowodził Armią
Rezerwową. Latem 1920 roku, w najtrudniejszym okresie walk, został członkiem Rady Obrony Państwa i ministrem spraw wojskowych. Tę ostatnią funkcję sprawował – z krótką przerwą – do 1924 roku. Podczas zamachu majowego w 1926 roku usiłował popełnić samobójstwo – prawdopodobnie nie umiejąc wybrać między lojalnością wobec Piłsudskiego a wiernością legalnemu rządowi. Został jednak odratowany. W 1936 roku awansował do stopnia generała broni. Jednocześnie nie był dopuszczany do najwyższych stanowisk w armii. Dopiero 10 września 1939 roku – w dziesiątym dniu wojny z Niemcami – objął dowodzenie Frontem Południowym. Podległe mu wojska biły się dzielnie, ale nie zdołały przedrzeć się do Lwowa. Sosnkowski przez Węgry dotarł do Francji. Prezydent RP Władysław Raczkiewicz wyznaczył go na swojego następcę. W emigracyjnym rządzie gen. Władysława Sikorskiego gen. Sosnkowski został ministrem bez teki. Do 30 czerwca 1940 roku był też komendantem głównym Związku Walki Zbrojnej – poprzednika Armii Krajowej. W lipcu 1941 roku ustąpił z rządu, protestując przeciwko podpisaniu z ZSRR układu Sikorski–Majski, pomijającego sprawę wschodnich granic Polski. Stanowisko Naczelnego Wodza objął po tragicznej śmierci gen. Władysława Sikorskiego w katastrofie lotniczej pod Gibraltarem. Był przeciwnikiem wywoływania Powstania Warszawskiego. Gdy wybuchło, bezskutecznie zabiegał o aliancką pomoc dla walczącej Warszawy. Ostro krytykował bezczynność sojuszników Polski. 30 września 1944 roku – pod naciskiem rządu brytyjskiego – został zdymisjonowany. Wkrótce wyjechał do Kanady, gdzie mieszkał do końca życia.
W 1995 roku gen. Sosnkowski został pośmiertnie odznaczony przez prezydenta Lecha Wałęsę Orderem Orła Białego.
Rząd gen. Władysława Sikorskiego podczas posiedzenia.
ORP „Orzeł” w gdyńskim Porcie Wojennym.
Trzeci od lewej stoi dowódca Brygady, gen. Zygmunt Szyszko-Bohusz. Zdjęcie wykonane prawdopodobnie jeszcze w Francji, podczas szkolenia Brygady, zima/wiosna 1940 r.
Port w Narwiku po ataku brytyjskiej 2 Flotylli Niszczycieli i pierwszej bitwie między niszczycielami niemieckimi i brytyjskimi. Na pierwszym planie dwa niemieckie niszczyciele zacumowane przy tzw. nabrzeżu pocztowym - Z 18 "Hans Lüdemann" (po lewej) i Z 19 "Hermann Künne" (po prawej). Dalej po prawej wrak zatopionego statku handlowego z wystajacym nad wodę dziobem i nadbudówkami. W głębi kolejne zacumowane jednostki (spowite dymami lub mgłą), w tym rufa uszkodzonego niszczyciela Z 17 "Diether von Roeder" (na skraju po lewej).
Żołnierze Samodzielnej Brygady Strzelców Podhalańskich w Norwegii, kwiecień 1940 r..
Prezydent Władysław Raczkiewicz i Wódz Naczelny gen. Władysław Sikorski wśród żołnierzy Samodzielnej Brygady strzelców Podhalańskich przez ich wyjazdem na front, 15 kwietnia 1940 r. © IWM (HU 106353)
Gen. Sikorski podpisuje fotografie dla żołnierzy 2. Batalionu Samodzielnej Brygady Strzelców Podhalańskich przed jej wyjazdem na front norweski. Saint-Renan, 21 kwietnia 1940 r. © IWM (HU 109711)
Żołnierze Samodzielnej Brygady Strzelców Podhalańskich na pokładzie transportowca Chenonceaux w drodze do Norwegii, kwiecień 1940 r. © IWM (HU 109777)
Żołnierze Samodzielnej Brygady Strzelców Podhalańskich na pokładzie transportowca Chenonceaux w drodze do Norwegii, kwiecień 1940 r. © IWM (HU 109786)
Żołnierze Samodzielnej Brygady Strzelców Podhalańskich na pokładzie transportowca Chenonceaux w drodze do Norwegii, kwiecień 1940 r. © IWM (HU 128125)
Żołnierze Samodzielnej Brygady Strzelców Podhalańskich na pokładzie transportowca Chenonceaux w drodze do Norwegii, kwiecień 1940 r. Wyraźnie widoczne orły wymalowane na francuskich hełmach. © IWM (HU 109755)
Żołnierze Samodzielnej Brygady Strzelców Podhalańskich na pokładzie norweskiego parowca podczas kampanii norweskiej. Kwiecień 1940 r. Zdjęcie wykonano w niedługi czas przed zatopieniem statku. Widoczny w prawym dolnym rogu porucznik wydaje żołnierzom ostatnie rozkazy. Wyraźnie widoczne kapoki. © IWM (HU 93734)
Żołnierze Samodzielnej Brygady Strzelców Podhalańskich podczas wyładunku w Norwegii, 24 kwietnia 1940 r. © IWM (HU 106313)
Wódz Naczelni i premier RP Generał Władysław Sikorski i prezydent RP Władysław Raczkiewicz odbierają defiladę oddziałów Wojska Polskiego we Francji podczas wizyty członków parlamentów francuskiego i brytyjskiego, maj 1940 r. © IWM (HU 106344)
Polscy żołnierze, prawdopodobnie z 3. Batalionu CKM w polskim obozie szkoleniowym wCoetquidan. Zapewne październik-grudzień 1939 r. © IWM (HU 128179)
Wódz Naczelni i premier RP Generał Władysław Sikorski i prezydent RP Władysław Raczkiewicz odbierają defiladę oddziałów Wojska Polskiego we Francji podczas wizyty członków parlamentów francuskiego i brytyjskiego, maj 1940 r. Maszerują oddziały artylerii. © IWM (HU 106318)
Wódz naczelny i premier RP gen. Władysław Sikorski i prezydent RP Władysław Raczkiewicz podczas przeglądu oddziałów Wojska Polskiego we Francji, maj 1940 r. © IWM (HU 106345)
Wódz Naczelny gen. Władysław Sikorski podczas inspekcji polskiego ośrodka szkoleniowego w Lyon-Bron, 15 kwietnia 1940 r. © IWM (HU 106347)
Żołnierz z załogi włoskiego czołgu poddaje się żołnierzowi aliackiemu, być może Polakowi z Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich, 22 grudnia 1941 r. © IWM (E 7304)
Żołnierze włoscy poddają się patrolowi Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich pod Gazalą (Libia) , 22 grudnia 1941 r. © IWM (E 7301)
W czasie bitwy o Anglię wielu polskich pilotów służyło w dywizjonach brytyjskich. Na zdjęciu piloci 501 Dywizjonu RAF oglądają fragment zestrzelonego przez por. pil. Stanisława Skalskiego (pierwszy z lewej na dole) niemieckiego myśliwca Messerschmitt Bf-109E, 31 sierpnia lub 2 września 1940 r.
Niemiecki bombowiec Heinkel He 111 nad Isle of Dogs we wschodnim Londynie, 7 września 1940 r. © IWM (C 5422)
Zdjęcie wykonane po zwycięskiej walce 257 dywizjonu z samolotami włoskiej Regia Aeronautica 11 listopada 1940 r. Na ziemi siedzi kpr. pil. Karol Pniak, który w czasie bitwy o Anglię walczył w tym dywizjonie. Pniak pozuje we włoskim hełmie, na kolanie opiera wycięty z włoskiego samolotu herb, a pilot pochylający się nad nim podaje mu zdobyczną butelkę włoskiego wina. Wokół grupa pilotów brytyjskiego 257 Dywizjonu Myśliwskiego na lotnisku Martlesham Heath. W środku, przed śmigłem stoi dowódca dywizjonu, mjr Stanford Tuck, jeden z najkuteczniejszych brytyjskich pilotów myśliwskich w bitwie o Anglię. Zdjęcie wykonano na tle osobistej maszyny Tucka, pod kabiną wyraźnie widać symbole zwycięstw powietrznych. © IWM (CH 1674)
Smugi pocisków ze Spitfire’a por. pil. Tadeusza Nowierskiego, walczącego w brytyjskim 609 Dywizjonie Myśliwskim lecące w kierunku niemieckiego bombowca Dornier Do 17, 7 września 1940 r., ok. 17.45. Kilkanaście sekund później Nowierski zameldował zestrzelenie tego Dorniera. © IWM (CH 1820)
Piloci 303. Dywizjonu Myśliwskiego stojący przy stateczniku poziomym myśliwca Hawker Hurricane Mk. I na lotnisku Leconfield, 24 października 1940 r. Od lewej: ppor. Mirosław Ferić, ppor. Bogdan Grzeszczak, ppor. Jan Zumbach i por. Zdzisław Henneberg. © IWM (CH 1533)
Piloci 303. Dywizjonu Myśliwskiego na lotnisku Leconfield, 24 października 1940, dwa tygodnie po zakończeniu działąń bojowych w bitwie o Anglię. Od lewej: ppor. Bogusław Mierzwa, ppor. Witold Łokuciewski, ppor. Mirosław Ferić, Flight Lieutenant John A. Kent (zastępca brytyjskiego dowódcy jednostki), ppor. Bogdan Grzeszczak, ppor. Jan Zumbach, ppor. Jerzy Radomski, por. Zdzisław Henneberg, sierż. Eugeniusz Szaposznikow. © IWM (CH 1543)
Piloci 303. Dywizjonu Myśliwskiego na tle myśliwca hawker Hurricane Mk. I na lotnisku Leconfield, 24 października 1940 r. Od lewej, w pierwszym rzędzie: ppor. Mirosław Ferić, Flight Lieutenant John A. Kent, ppor. Bogdan Grzeszczakppor. Jerzy Radomski, ppor. Witold "Tolo" Łokuciewski, ppor. Bogusław Mierzwa (przysłonięty przez Łokuciewskiego), por. Zdzisław Henneberg; sierż. Jan Rogowski; sierż. Eugeniusz Szaposznikow. W środku, w tylnym rzędzie, w kasku pilota i goglach, ppor. Jan Zumbach. © IWM (CH1535)
Ppor. pil. Mirosław Ferić podczas dekoracji najwyższym brytyjskim odznaczeniem lotniczym, Distinguished Flying Cross, przez Air Marshalla Sholto Douglasa, 15 grudnia 1940 r. na lotnisku Leconfield. © IWM (CH 1838)
Piloci 303. Dywizjonu myśliwskiego po uroczystości dekoracji najwyższym brytyjskim odznaczeniem lotniczym, Distinguished Flying Cross, lotnisko Leconfield, 15 grudnia 1940 r. Od lewej: por. Witold Urbanowicz (dowódca dywizjonu), por. Zdzisław Henneberg, ppor. Jan Zumbach, ppor. Mirosław Ferić. © IWM (CH 1839)
Air Marshall Sholto Douglas podczas przeglądu dywizjonu w trakcie uroczystej dekoracji brytyjskimi odznaczeniami czterech pilotów jednostki. Lotnisko Leconfield, 15 grudnia 1940 r. © IWM (CH 1841)
Piloci 303. Dywizjonu Myśliwskiego przed barakiem na lotnisku Northolt, wrzesień 1940 r. Od lewej: ppor. Witold Łokuciewski, por. Witold Urbanowicz (dowódca jednostki; siedzi tyłem do obiektywu); por. Zygmunt Wodecki, lekarz dywizjonu, sierż. Josef František, Flight Lieutenant John A. Kent, por. Ludwik Paszkiewicz. © IWM (HU 106457)