Polskie władze odtworzone na uchodźstwie oraz działające tam partie polityczne, choć podzielone zaszłościami z okresu II Rzeczypospolitej i – często – sprzecznymi dążeniami ideowymi, w obliczu wojny potrafiły wspólnie walczyć o sprawę polską na arenie międzynarodowej. Sytuacja w uchodźczym Londynie skomplikowała się jednak wskutek decyzji wielkich mocarstw i zdrady, jakiej na konferencjach w Teheranie, Jałcie i Poczdamie dopuścili się dotychczasowi sojusznicy Polski. Ważniejsza od lojalności wobec Polaków przelewających krew na wszystkich frontach II wojny światowej dla Waszyngtonu i Londynu okazała się dbałość o dobre kontakty z Moskwą.
W chwili gdy mocarstwa zachodnie wycofały swe uznanie dla rządu RP na uchodźstwie, jego premierem pozostawał socjalista Tomasz Arciszewski, natomiast urząd prezydenta nieprzerwanie od września 1939 r. pełnił Władysław Raczkiewicz. Polskie władze nie uznały dyktatu wielkich mocarstw, decydując się na utrzymanie struktur rządowych, których celem nadal pozostawała walka o odzyskanie przez Polskę niepodległości. Prezydent i premier oświadczyli, że wciąż stanowią jedyne legalne władze polskie. W 1946 r. utworzono dodatkowo Radę Polskich Stronnictw Politycznych, w której zgromadzono przedstawicieli większości sił politycznych działających na uchodźstwie.
Niemniej sytuacja Polski powodowała pogłębianie się podziałów wśród polityków i żołnierzy pozostających poza krajem. Część z nich – podobnie jak Mikołajczyk czy Popiel – zdecydowała się powrócić do Polski.
Najtrudniejsza była sytuacja w Stronnictwie Ludowym i Stronnictwie Pracy, w których w związku z powrotem ich liderów do kraju doszło do rozłamów – część polityków ich decyzje uznała za słuszne, inni zaś uważali je za błąd polityczny.
Ciosem dla uchodźstwa stała się decyzja władz brytyjskich – podjęta pod naciskiem reprezentujących Sowietów komunistów z TRJN – o rozwiązaniu Polskich Sił Zbrojnych. Pomimo protestu władz na uchodźstwie wiosną 1946 r. rozpoczęto przenoszenie żołnierzy II Korpusu do Anglii, gdzie wszystkie polskie jednostki wojskowe były sukcesywnie demobilizowane. Jednocześnie Brytyjczycy namawiali polskich żołnierzy do powrotu do kraju – co spotkało się jednak z nikłym odzewem. Symbolicznym dopełnieniem gorzkiego losu oficerów i żołnierzy polskich walczących na frontach II wojny światowej stało się pozbawienie przez władze w Warszawie obywatelstwa polskiego kilkudziesięciu polskich oficerów przebywających na Zachodzie – m.in. gen. Andersa. Dla uchodźstwa szczególnie bolesny był udział Mikołajczyka w tej decyzji.
Repatriacja żołnierzy PSZ do kraju
Do decydującego rozłamu w politycznych środowiskach na uchodźstwie doszło po śmierci prezydenta Raczkiewicza w czerwcu 1947 r. Wbrew wcześniejszym ustaleniom na swego następcę wyznaczył on bowiem nie Arciszewskiego, ale Augusta Zaleskiego. Doprowadziło to do utworzenia się dwóch centrów władzy. Zwolennicy Zaleskiego – nazywani obozem „Zamku” – dysponowali możliwością mianowania premiera, którym – po ustąpieniu Arciszewskiego – został Tadeusz Bór-Komorowski (po zwolnieniu z obozu jenieckiego dotarł do Londynu). Główną siłę polityczną w tym obozie stanowili narodowcy oraz piłsudczycy. W opozycji do „Zamku” pozostawali głównie socjaliści, część piłsudczyków i część chadeków. Środowiska te powołały blok stronnictw nazwany Koncentracją Demokratyczną.
Rozłam dodatkowo osłabił siłę polityczną polskiego uchodźstwa, które wskutek wycofania poparcia większości państw dla władz państwowych oraz demobilizacji sił zbrojnych było sukcesywnie marginalizowane na scenie międzynarodowej.
Istotną rolę w informowaniu świata zachodniego o sytuacji w Polsce pojałtańskiej odgrywała Delegatura Zagraniczna WiN. Utworzona w 1946 r., działała do 1952 r. pod kierownictwem Józefa Maciołka. Utrzymywała kontakt z rządem RP na uchodźstwie, działającymi poza krajem stronnictwami politycznymi, a także z wywiadami angielskim i amerykańskim.
Twórcy i naukowcy pod presją
Podsumowanie
© 2015 Biuro Edukacji Publicznej IPN. Wszystkie prawa zastrzeżone. Autorzy publikacji: Adam Dziurok, Marek Gałęzowski, Łukasz Kamiński, Filip Musiał Koordynator projektu: Tomasz Ginter (tomasz.ginter@ipn.gov.pl) |
Potrzebujeszwersjidrukowanej? |
Andersowcy – potoczna nazwa żołnierzy II Korpusu Polskich Sił Zbrojnych. Choć oficjalnie władze komunistyczne nawoływały do ich powrotu, tych, którzy do Polski pojałtańskiej wrócili, bezpieka traktowała jako „element wrogi” i poddawała inwigilacji. Władze komunistyczne blokowały im możliwość rozwoju zawodowego. Część żołnierzy II Korpusu powróciła w rodzinne strony w okolicach Grodna i Wilna. Wszyscy oni wraz z rodzinami zostali w 1951 r. aresztowani przez Sowietów i zesłani do łagrów nieopodal Irkucka.
Brytyjska orkiestra żegna polskich żołnierzy, oczekujących na odpłynięcie do kraju na pokładzie s/s Banfora. Port w Tilbury, 31 grudnia 1945 r. © IWM (D 26811)
Polscy lotnicy w porcie Tilbury, oczekujący na załadunek na s/s Banfora, którym odpłyną do Polski. 31 grudnia 1945 r. © IWM (D 26810)